Każdy z nas ma troszeczkę inne potrzeby żywieniowe – jeden lubi to a inny tamto, jednym szkodzi dany produkt a dla innych okazuje się zbawienny. Nic dziwnego zatem, że powstał specjalny zawód, który polega na dobieraniu konkretnym osobom konkretnych diet – dietetyk. Takim psim odpowiednikiem dietetyka jest na przykład marka Purina. Nasze zwierzęta domowe również bardzo się między sobą różnią i mają inne potrzeby. Dlatego w ponad stuletniej tradycji produkcji psiej karmy, tak duży udział ma rozwój naukowy i technologiczny. O ile dzisiaj nikogo już chyba nie dziwi oferowanie karmy dla psów i kotów jako dwóch osobnych produktów, o tyle już dywersyfikacja pokarmu pod kątem wiekowym zwierzęcia nie jest już tak oczywista. A przecież szczeniak ma zupełnie inne wymagania i potrzeby zdrowotne niż pies dojrzały. Co więcej, szczeniak rasy małej nie jest wcale równy szczeniakowi ras dużych. Te drugie potrzebują odpowiednio zbalansowanego i zbilansowanego pokarmu, który uwzględni ich unikatowe zapotrzebowania żywieniowe. Hodowcom większych psów z reguły poleca się właśnie Purinę, markę wypróbowanej firmy, która posiada rozbudowaną ofertę na pokarm dla psów w różnej fazie życia. Produkty tej firmy sprawdzają się również w trudnym przypadku szczeniąt ras dużych i ogromnych, które rozwijają się w bardzo szybkim tempie. Opracowana formuła i skład karmy idealnie wpasowuje się w ich potrzeby i spełnia ich wymogi. Pokarm składa się w 29 procentach z białka, łącznikiem jest tłuszcz, którego zawartość wynosi 13 procent, a dodatkami specjalnymi są starannie wyselekcjonowane witaminy i mikroelementy – ze względu na tak dobrany skład, idealnie sprawdza się również w przypadku suk karmiących i ciężarnych. Składniki te sprzyjają wzrostowi psa, zapewniają odpowiedni rozwój jego kości i zębów. Technologia człowieka poradziła sobie z jeszcze jednym tematem – jak przekonać psa, że ta sztucznie wyprodukowana żywność jest dla niego dobra. Słowem – dopieściła jego kubki smakowe na tyle, aby zajadał karmę z rozkoszą.