Monitoring latem może przynieść nam wiele korzyści, płynących nie tylko z większego spokoju ducha, jak i czysto ekonomicznych przesłanek. Spokój ducha może być bardzo ważny w okresie letnim, który jest przecież sezonem ściśle wakacyjnym. To wtedy najczęściej wyjeżdżamy w odprężające podróże, zostawiając swoje zmartwienia w domu i pracy, zupełnie o nich na wywczasie nie myśląc.

No, chyba że jest kompletnie na odwrót i zmartwienia dotyczące naszego domu oraz firmy wędrują za nami jak cień, nie odpuszczając ani na chwilę. Ciągle zastanawiamy się, czy nam nikt właśnie nie buszuje po mieszkaniu? Czy złodziej czasem nie przeszukuje właśnie magazynów naszej firmy? Czy pracownicy, którym płacimy za ich czas, czasu tego przypadkiem nie trwoni? Przecież nie od dziś wiadomo, że Pańskie oko tuczy!

Z takimi zmartwieniami wakacje to żaden wypoczynek i niewiele więcej niż irytująca wyprawa w zbyt gorące rejony, wktórych nie ma nic poza głośnymi sprzedawcami lodów i piaskiem wchodzącym w kąpielówki. Dla osób z takim podejściem mamy swoje rozwiązanie – a gdyby tak zainwestowac w monitoring domu lub/i firmy? W dzisiejszych czasach możliwy jest letni monitoring – czyli monitoring okresowy. Nie trzeba od razu instalować drogich systemów "na zawsze" – można zdecydować się na monitoring kilkutygodniowy i mieć na oku to, co dzieje (i jak szybko się dzieje) w firmie albo przydomowym ogrodzie.

Lato to również wzmożona aktywność leśnych wandali, którzy zaśmiecają lasy i posesje swoimi nielegalnymi odpadami albo pod osłoną nocy podwędzają uzbierane na opał drzewo. Takim przyjemniaczkom można spłatać figla instalując tak zwaną fotopułapkę – kamerę reagującą na ruch. Oczywiście, może ona służyć też celom poznawczym – wystarczy zamontować ją koło pasieki i podziwiać cuda natury zbliżające się na wyżerkę. Letni monitoring może być przydatny i zabawny, bez dwóch zdań.